Zabawy dla dzieci na urodziny. Jest takich wiele, ciekawych, przy których wasze pociechy świetnie spędzą czas.
Zabawy dla dzieci na urodziny
Stary jak świat „jedzie pociąg z daleka”, bawiący tych małych i tych dużych. Kolejnym sposobem jest wylosowanie, wykonanie zadania i dostanie nagrody. Przykładowe zrobienie fikołka, a w nagrodę czekolada. Trzecim pomysłem jest „Idzie lisek koło nogi”. Dzieci siadają w kółeczku, jedno wybrane zostaje na zewnątrz i trzyma w ręku jakiś przedmiot np. piłkę. Chodzi i powtarza rymowankę „idzie lisek koło nogi, nie ma ręki ani nogi, kto się liska nie spodzieje, ten mu kijem przyodzieje.” Mówiąc końcowy wyraz kładzie piłeczkę do rąk gościa, przy którym się zatrzymał. Osoba trzymająca zabawkę ucieka przed „liskiem”. Musi przebiec cały krąg i nie dać się złapać. Czwartą zabawą jest „zamrożony berek”. Polega on na tym że, tytułowy „berek” goni dzieci i je „zamraża”, powodując że te osoby zastygają w śmiesznej pozycji i dopóki inny grający ich nie dotknie, to nie mogą się poruszyć.
Tę zabawę najlepiej wykonywać na świeżym powietrzu. 5 sposobem na rozbawienie młodszych uczestników przyjęcia jest gra w „raz dwa trzy, Babajaga patrzy”, wybieramy „czarownicę”, która odwraca się tyłem do publiczności i powtarza słowa podane powyżej. Kiedy je mówi, reszta uczestników skrada się w jej stronę. Podczas wypowiadania drugiej sylaby ostatniego słowa „wiedźma” robi obrót o sto osiemdziesiąt stopni, a wtedy dzieci się zatrzymują i muszą pozostać w bezruchu, dopóty osoba na przedzie nie wróci na swoje miejsce.
Kalambury i zabawa w „ciepło zimno”
Kolejną rozrywką są kalambury. Każdy maluch losuje kartkę z pudełeczka i przedstawia to co na niej jest. Mogą to być postacie z bajek, przedmioty, zwierzęta, i inne. Największą radość wywołują te najzabawniejsze. Następne swawole to gra w ciepło i zimno, urozmaicona kilkoma rundami. Zasady są proste, ktoś chowa przedmioty, mogą to być słodycze, bądź inne nagrody. Przewodnik w zabawie naprowadza smyki na trop podpowiadając im „ciepło” lub „zimno”. Podobną igraszką jest schowanie w każdym zakamarku pokoju albo placu, srebrnych kulek, w których są pochowane.
Dzieci mają za zadanie ich szukać po całej przestrzeni. Kto będzie mieć najwięcej, ten wygrywa. Ostatnim pomysłem jest gra pod tytułem „muzyka stop”. Polega ona na tym, że latorośle ustawiają w wianuszku krzesła, o jedną liczbę mniej niż jest osób bawiących się (oparciami do siebie) i kiedy zostanie wyłączona muzyka, wszyscy rzucają się by usiąść. Kto tego nie zrobi ten przegrywa. Można to lekko zmodyfikować, tak żeby osoba, która przegrała dostała nagrodę pocieszenia.